Oprócz odżywek do spłukiwania, lubię również korzystać z tych bez spłukiwania (szczególnie do zabezpieczania włosów przed czynnikami zewnętrznymi) - moim ulubieńcem w kwestii odżywek w sprayu jest niezaprzeczalnie Gliss Kur, ale często mam ochotę testować inne produkty... No i w ten sposób często się zawodzę ;)
Tę odżywkę kupiłam jakiś czas temu w jednym z większych marketów, prawdopodobnie Auchan. Skojarzyłam firmę po wielu pozytywnych recenzjach, choć ja do tej pory miałam tylko jedną odżywkę Mrs. Potter's, która niestety okazała się nietrafiona... - balsam do włosów farbowanych. Ten produkt również nie wywołał na mnie pozytywnego wrażenia...
Odżywka zamknięta jest w dosyć poręcznym opakowaniu, atomizer chodzi sprawnie, nie zacina się. Jedyne, co mi nie pasowało to fakt, że mgiełka nie jest taka lekka, rozproszona, oplatająca większość włosów po jednym naciśnięciu, lecz bardziej skoncentrowana, lecąca na niewielki obszar włosów ze sporą ilością płynu - bałam się, że przez to będzie obciążać moje włosy, ale na szczęście nic takiego nie nastąpiło. Jest dosyć wydajna (jak na złość, bo mi nie przypasowała ;) ) i pachnieładnie imbirem, choć nieco sztucznie. Zapach nie utrzymuje się na włosach zbyt długo, dość szybko wietrzeje. Choć plusem jest, że odżywka nie obciąża włosów, z całą pewnością nie kupię jej ponownie, gdyż najzwyczajniej w świecie nie spełniła swojej funkcji - różnica w kondycji włosów jest niewielka (po użyciu włosy są odrobinę bardziej miękkie, ale bez szału), nie ułatwiła też rozczesywania moich włosów... A to są podstawowe właściwości, których oczekuję.
Plusy: cena, dostępność, wydajność, ładny zapach, nie obciążyła włosów
Minusy: nie ułatwiła rozczesywania włosów, nie poprawiła kondycji włosów, zapach nie utrzymuje się na włosach
Cena: ok. 7 zł
Pojemność: 200 ml
Dostępność: niesieciowe drogerie, hipermarkety
Może u Was się sprawdzi, ale ja jestem na nie :)
Tę odżywkę kupiłam jakiś czas temu w jednym z większych marketów, prawdopodobnie Auchan. Skojarzyłam firmę po wielu pozytywnych recenzjach, choć ja do tej pory miałam tylko jedną odżywkę Mrs. Potter's, która niestety okazała się nietrafiona... - balsam do włosów farbowanych. Ten produkt również nie wywołał na mnie pozytywnego wrażenia...
Odżywka zamknięta jest w dosyć poręcznym opakowaniu, atomizer chodzi sprawnie, nie zacina się. Jedyne, co mi nie pasowało to fakt, że mgiełka nie jest taka lekka, rozproszona, oplatająca większość włosów po jednym naciśnięciu, lecz bardziej skoncentrowana, lecąca na niewielki obszar włosów ze sporą ilością płynu - bałam się, że przez to będzie obciążać moje włosy, ale na szczęście nic takiego nie nastąpiło. Jest dosyć wydajna (jak na złość, bo mi nie przypasowała ;) ) i pachnieładnie imbirem, choć nieco sztucznie. Zapach nie utrzymuje się na włosach zbyt długo, dość szybko wietrzeje. Choć plusem jest, że odżywka nie obciąża włosów, z całą pewnością nie kupię jej ponownie, gdyż najzwyczajniej w świecie nie spełniła swojej funkcji - różnica w kondycji włosów jest niewielka (po użyciu włosy są odrobinę bardziej miękkie, ale bez szału), nie ułatwiła też rozczesywania moich włosów... A to są podstawowe właściwości, których oczekuję.
Plusy: cena, dostępność, wydajność, ładny zapach, nie obciążyła włosów
Minusy: nie ułatwiła rozczesywania włosów, nie poprawiła kondycji włosów, zapach nie utrzymuje się na włosach
Cena: ok. 7 zł
Pojemność: 200 ml
Dostępność: niesieciowe drogerie, hipermarkety
Może u Was się sprawdzi, ale ja jestem na nie :)