Od kilku miesięcy odżywki Nivea stale goszczą w mojej łazience. Najpierw sięgnęłam po wersję Hydro Care (KLIK), następnie po Long Repair (KLIK), a jako ostatnia w kolejce czekała na mnie wersja Intense Repair, o której dziś słów kilka ;) Pojawiła się już w marcowym denku - KLIK.
Będzie krótko, zwięźle i na temat, ponieważ (moim zdaniem) odżywki Nivea niewiele różnią się między sobą, a przynajmniej moje włosy lubią je niemal dokładnie tak samo :) Tak jak lubiłam Hydro Care, Long Repair, tak samo polubiłam Intense Repair i ciężko mi stwierdzić, po którą sięgnę następnym razem. Moją najulubieńszą odżywką jest Garnier Goodbye Damage (KLIK) i w tym temacie nic się nie zmieniło, ale nie chcę przyzwyczajać moich włosów do nadmiernej dobroci, więc używam Nivea i Garnier GD naprzemiennie.
Opakowanie - takie samo jak zawsze. Twarde, sztywne, im bliżej końca tym trudniej wycisnąć odżywkę, a tuż przed zdenkowaniem warto rozciąć tubkę. W przypadku tej odżywki doznałam jednak pewnego rozczarowania - któregoś dnia pod prysznicem podniosłam zatrzask, a tu....
...lipa totalna, bo zatyczka została "w środku", a zatrzask podniósł się już bez niej :/ Mokrymi dłońmi nie byłam w stanie wyciągnąć tej zatyczki, więc tego dnia musiałam sięgnąć po Garniera. Niestety taki urwany zatrzask przyniósł mi sporo problemów - tubka przechowywana dozownikiem do góry utrudnia wydobycie produktu (zaaanim ta odżywka spłyyyynie to ja się już wykąpię cała :P), a przechowywana dozownikiem do dołu powoduje niekontrolowane wycieki. Ostatecznie musiałam ją sobie wycisnąć do innego pojemnika i nabierać paluchami :P
Zdjęcie poniżej zostało wykonane "od nowości" zanim jeszcze dziad spłatał figla:
Zapach - przyjemny, kremowy, słodki, a konsystencja tak jak w Long Repair i Hydro Care - gęsta, śliska, nieprzelewająca się przez palce. I ponownie, tak jak w tamtych odżywkach, podczas spłukiwania włosy są przyjemnie "śliskie", nawet jeżeli trzymam odżywkę około minutę ;) Bardzo łatwo się rozczesują, są dobrze nawilżone i błyszczące. Absolutnie nie ma żadnego puszenia, włosy są gładkie tak jak lubię. Łatwo się spłukuje i nie obciąża włosów :) Dla mnie to po prostu bardzo dobra odżywka w niskiej cenie (w promocji ok. 7-8 zł), więc na pewno prędzej czy później zagości u mnie ponownie, a jeśli nie, to "zdradzę" ją, z którąkolwiek inną Nivea i też będę zadowolona :)
Cena: ok. 10 zł (w promocji ok. 8 zł)
Pojemność: 200 ml
Lubicie odżywki Nivea? :)